W języku rukwangali, jednym z języków bantu, funkcjonuje
niezwykłe słowo, które nie ma jednowyrazowego odpowiednika w innych krajach.
Hanyauku oznacza chodzenie na palcach po gorącym piasku. Norwegowie mają swoje
unikatowe wyrażenie, którym określają picie piwa na dworze w słoneczny dzień.
Nazywają to utepils.
Fascynujący jest fakt jak dla niektórych ludzi, nacji czy
kultur różne czynności czy okoliczności
są na tyle ważne, że zyskują swoją własną leksykalną oprawę, mają swoje własne
słowo. Natomiast dla innych ważne są już
mniej, bądź są zupełnie bez znaczenia.
Słowa są niesamowitą materią. Słowem możemy opisać
rzeczywistość, wyrazić emocje, schlebić komuś albo go obrazić, ucieszyć go albo
przygnębić. Słowa mają moc. Wypowiedziane głośno są jak zaklęcia. I od nas
zależy czy będą dobrą czy złą wróżbą. Może warto o tym pamiętać teraz, kiedy
tych słów – życzeń będzie dużo. Może warto, zanim wygłosimy zwyczajowe
„zdrowia, bo to najważniejsze”, zastanowić się czy jedynie brak fizycznych i
psychicznych dolegliwości w każdym przypadku doprowadzi człowieka do szczęścia. Może
lepiej stojąc z opłatkiem w ręku przy blasku choinki wyszeptać komuś na ucho te
kilka słów, które naprawdę będą w stanie zmienić czyjeś życie na lepsze.
Przed choinką dumnie prezentuje się wyraz najnowszych zainteresowań mojego Męża. Nadal pozostajemy przy literce S. Szkutnictwo chwilo zajęło miejsce serowarstwa J
Dobrego dnia.
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz