piątek, 8 stycznia 2016

Idzie nowe czyli postanowienie noworoczne

Dostałam dzisiaj zdjęcie, które podziałało na mnie bardzo motywująco i obiecałam sobie, że zrobię jakiś skromny wpis na blogu. Trochę zapuściłam się w obyczajowe maliny opisując wyprawy, wycieczki, domowe incydenty i różne nasze życiowe perypetie. A tak naprawdę oprócz tego wydarzają się także inne rzeczy. Tylko, że czasami braknie czasu, żeby zrobić dobre zdjęcia, a czasami wyczerpie się motywacja, żeby zdjęcia oprawić w kilka mądrych słów.

Wracając jednak do wspomnianej fotografii – to obraz wydzierganego przeze mnie szydełkowego serduszka – które zawisło w kuchni mojej przyjaciółki. Serduszko w kolorze cappuccino idealnie wpasowało się między kawowe akcesoria, tudzież utensylia związane z innymi napojami oraz pamiątki z podróży. Czyli, można powiedzieć, znalazło się w doskonałym towarzystwie.

Fot. M. Religa (magrel.pl)

A to już moje fotografie


Zwykle rzadko robię noworoczne postanowienia, żeby w okolicach połowy lutego nie dać się wciągnąć w spiralę wyrzutów sumienia i pretensji do siebie.
Tym razem jednak postanowię – będę tutaj częściej. Może nie z kilkustronicowymi wypracowaniami,  jak to się zdarzało, ale regularnie.

Uff! A taka publiczna deklaracja zobowiązuje J
Zatem do zobaczenia niebawem…

M.

1 komentarz:

  1. Staraj się dotrzymać postanowienia,bo bardzo lubię Cię odwiedzać pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń