wtorek, 31 maja 2016

Żywokost to ja

Kilka dni temu, gdzieś w odmętach Internetu trafiłam na artykuł zatytułowany Horoskop ziołowy. Według niego osoby urodzone wtedy, co ja to... żywokosty. Następne informacje dość składnie ułożyły się w jasny komunikat, że jestem zamkniętym w sobie, oschłym i surowym sobkiem, bez oznak wyobraźni i spontaniczności, który zarabianie pieniędzy bardziej ceni niż pielęgnowanie rodzinnych relacji i najprawdopodobniej zachoruje na reumatoidalne zapalenie stawów. No chyba, że wcześniej dopadną go problemy z kręgosłupem.
No i jak tu żyć? J

Na pociechę zostaje mi na chwilę obecną tylko ten "ubrany" wieszak zrobiony według wzoru z Mollie Potrafi nr 1/2015











Do następnego,
M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz