piątek, 4 stycznia 2019

Rytuał


Niemowlęta lubią rytuały, nie znoszą zmian i cenią codzienną rutynę – głosiły wszystkie periodyki dotyczące rodzicielstwa, ulotki, biuletyny i wydawnictwa szczodrze rozdawane podczas szkoły rodzenia, artykuły w Internecie oraz broszurki hojnie dołączane do wszelkich zestawów z próbkami kosmetyków, pieluszkami, smoczkami i buteleczkami, które mają przyczynić się do tego, że staniesz się super rodzicem, a które w różnych sytuacjach trafiają w ręce par spodziewających się potomstwa.

Kiedy zatem dowiedziałam się, że moje dziecko przynajmniej na początku reprezentować będzie typ konserwatywnego domatora o anty radykalnych poglądach, stwierdziłam – Super! Jakoś się dogadamy.

I kiedy po raz pierwszy zostałam mamą stwierdziłam, że autorzy tej tezy nie mylili się jednak; że tak właśnie jest i tak powinno być. I cieszył mnie ten porządek dnia, w miarę usystematyzowana codzienność, raczej łatwa do przewidzenia, prozaiczna i monotonna powszedniość. I tak jechałam tym pociągiem zwanym ‘macierzyństwo’ w wagoniku z różowym napisem ‘Ekstra mama’ i tak  by pewnie było do teraz, gdyby na świecie nie pojawił się mój drugi syn i wtedy cały ten skład się wykoleił.

Słowa: rytuał, rutyna, powtarzalność, monotonia, nawyk, przyzwyczajenie i schemat z dnia na dzień wykreśliłam ze swojego słownika. Moja codzienność stała się nieprzerwanym pasmem wydarzeń nie powiązanych ze sobą ciągiem przyczynowo skutkowym. Pory spania (czy nawet bardziej nie spania), jedzenia, przebierania i kąpieli wykroczyły poza jakiekolwiek ramy czasowe. Odnoszę wrażenie, że nawet nigdy w te ramy nie wkroczyły. I mimo że jak szaleniec szukam jakiejś logiki i sensu i łapię się wszelkich przejawów regularności i porządku, to i tak dzień najczęściej kończę jak po solidnym koncercie heavy metalowym.  Z drugiej jednak strony … ile można słuchać poezji śpiewanej? J









Dobra w Nowym Roku!
M.

2 komentarze:

  1. Taki rytualik...pisanie bloga o 01.01 :):):) Rozumiem że mały "Diablik" zasnął na godzinkę ;):):):)
    Wytrwałości !! :)
    k

    OdpowiedzUsuń